środa, 27 stycznia 2016

EPILOG. Miłość ich połączyła, śmierć nie zdołała rozłączyć.


"Every step I take 
Every move I make 
Every single day, every time I pray 
I'll be missing you 
Thinking of the day 
When you went away 
What a life to take 
What a bond to break 
I'll be missing you"


A gdy myśleli, że najgorszy dzień już minął, los przygotował kolejny scenariusz tragedii.
Charlie spędził noc w szaro-różowym pokoju na końcu korytarza, który nie był już pokojem jego dziewczyny. Był pokojem wspomnień.
Czując jej zapach, widząc jej ubrania, wspólne zdjęcia; czekając na nią, uświadomił sobie, że już nigdy nie poczuje jej ust i nie zobaczy uśmiechu, który nadawał sens jego życiu, że nigdy nie zrealizują wspólnych planów.
Jego życie bez niej nie ma sensu, ona już nie wejdzie roześmiana i nie rzuci się w jego ramiona, by mógł się cieszyć jej obecnością.
Ciało chłopaka znaleźli rano, w pościeli nasiąkniętej krwią. Nie był przygotowany na taką stratę i zrobił jedno nacięcie, wzdłuż żyły, by nikt nie mógł tego zszyć, przywrócić go do życia.
Na szafce nocnej leżała kartka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem, co mam wam napisać. Mam przeprosić, czy prosić żebyście mi wybaczyli?
Wiem, jedno: nie potrafię wyobrazić sobie świata bez Kate, ja nawet nie chcę go sobie wyobrażać. To Kate była moim światem, a jak mam żyć, gdy mój świat już nie istnieje?
Mieliśmy plany, chcieliśmy być szczęśliwi. Obiecałem jej to i nie mogłem dotrzymać tej obietnicy. Złożyłem jej tyle obietnic, a tak mało z nich dotrzymałem. Sama myśl o tym zabija mnie od środka.
Tyle razy ją zraniłem, a ona mimo wszystko była gotowa w każdej chwili rzucić wszystko i mi pomóc. Tak jak każdemu... Jest wspaniała pod każdym względem.
Mówią, że jak ktoś, kogo kochasz, umiera to cię nie opuszcza, zajmuje specjalne miejsce w twoim sercu, ale ja nie chcę, żeby była w moim sercu, chcę żeby była tu obok, razem ze mną. Nie mogę żyć ze świadomością, że jej tu nie ma.
Nie wyobrażam sobie życia bez niej.
Nie wyobrażam sobie już nigdy nie usłyszeć dźwięku jej śmiechu.
Już nigdy więcej nie poczuć jej delikatnego dotyku na mojej skórze.
Już nigdy więcej nie usłyszeć jej głosu, kiedy mówi o swoich marzeniach, o swoich problemach, o życiu codziennym.
Już nigdy więcej nie otrzeć jej łez.
Wiem, że mnie nie zrozumiecie, chociaż również ją kochaliście.
Jest najważniejszym co miałem i to straciłem. Odebrano mi ją. 

Wytłumaczenie, że taka jest kolej rzeczy mi nie wystarczy. Bo czy koleją rzeczy jest śmierć najbliższej mi osoby?
Nie zniosę tej tęsknoty i cierpienia, to już mnie przerosło.
Robię to by znów ją zobaczyć, by spędzić z nią wieczność. Tam ponoć panuję wieczne szczęście, może uda mi się dotrzymać ostatnią obietnicę...
Nie czujcie się jakbym was zostawiał, bo tak nie jest. Razem z Kate zawsze będziemy przy was. Leondre... każdego dnia będziemy przy tobie, będziemy ci pomagać jak ty nam, gdy tego potrzebowaliśmy. Zawsze z Kate uważaliśmy cię za najlepszego przyjaciela, jakiego można mieć i kiedyś, gdy o tym rozmawialiśmy powiedziała "Tylko nie mów Leondre, będzie zbyt pewny siebie". No to teraz już wiesz, Kate zawsze chciała być taka jak ty: silna, niezależna i za wszelką cenę dążyć do spełnienia swoich marzeń. Byłeś dla niej wzorem, ale nie tylko dla niej. Podziwiam cię za to, że mimo tego wszystkiego przez co przeszedłeś, jesteś tym, kim jesteś. Będziemy twoimi stróżami, podniesiemy cię zanim zdążysz upaść. Chcę i wiem, że Kate również tego by chciała, żebyś był szczęśliwy.
Mamo wiem, że to co zrobię zaboli cię najbardziej, ale inaczej nie potrafię. Wiesz jak bardzo kocham Kate, gdy się rozstaliśmy...chciałem się już poddać, nie dlatego, że jej nie potrzebowałem, po prostu bałem się, że ze mną nie będzie szczęśliwa, a ponad wszystko chciałem jej szczęścia. To ty mi mówiłaś, że mam się wziąć w garść i walczyć jak mężczyzna.
Nauczyłaś mnie, że życie to ciągła walka, którą muszę wygrać ja. Nie czuję się przegrany ani poddany. Osiągnąłem wszystko co chciałem: mam wspaniałych przyjaciół, rodzinę i miłość... Chociaż nie dostałem tyle czasu ile chciałem to jestem szczęśliwy.
Jesteś takim pakietem dwa w jednym, ojciec i matka. I muszę przyznać, że to najlepszy pakiet, który dostałem od życia. Dałaś mi miłość i nauczyłaś życia. Jestem wdzięczny za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
Brook, moja mała księżniczka... Jest za mała by to wszystko zrozumieć. W swoim czasie dowie się wszystkiego.
Mamo przekaż jej wszystkie wartości, które wpajałaś mi od małego. Wiem, że Brook wyrośnie na wspaniałą kobietę i poradzi sobie beze mnie.
I wiem, że takie pożegnanie to świństwo, mam nadzieję, że zrozumiecie mnie chociaż w małym stopniu. Nie chcę być pamiętany jakoś samobójca, chcę żebyście mnie pamiętali takiego jaki byłem.
Życie bez Kate nie jest dla mnie życiem.
Kocham was wszystkich.
Charlie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tydzień później odbył się pogrzeb. Ich ciała zostały skremowane, zostali pochowani ze swoimi sercami- wisiorkami, które zawsze nosili na piersi, a na nagrobkach zostały wyryte, na żądanie ich matek, małe napisy "Queen" i "King".
Na cmentarz przyszło mnóstwo ludzi: przyleciała rodzina Kate z Polski, Alex z Francji i wszyscy, którzy ich znali i kochali. Wylały się morze łez i wiązanki kondolencji, które i tak nic nie znaczą.
Gdy wszyscy się rozeszli został tylko brunet, który stracił dwie najbliższe mu osoby. Usiadł na przeciw nagrobków i myślał o wszystkim co dzięki nim osiągnął.
Zawdzięcza im tak dużo...Postanowił wypełnić ich ostatnią prośbę: Być szczęśliwym.
-Jak tam Leondre?- podeszli do niego Rush, Cameron i Alex. Usiedli po jego obu stronach.
Mimo, że żaden z nich nigdy nie lubił Alexa, wszyscy wspierali Devriesa, który najmocniej przeżył stratę. To smutne, ale dopiero śmierć bliskiej osoby, zjednoczyła ich.
-Myślę...- odpowiedział po chwili.-Jesteście wierzący?- spojrzał na każdego z osobna.
-Coś tam musi być...- stwierdził zamyślony Cameron.
-Może to głupie, ale ponoć, gdy ktoś popełnia samobójstwo.- każdemu z nich zakręciła się łza w oku.-Nie trafia do Nieba, bo grzech nie został mu wybaczony...
-Myślisz o tym, że nie będą razem w Niebie?- podsumował Rush.
-Tak...
-Oj stary, nie znasz Kate? Ona wyciągnie Charliego nawet z piekła.- zaśmiał się Alex, szturchnął ramieniem Leo i zaraził pozytywną energią każdego. Wszyscy mimo łez które kręciły się im w oczach, zaśmiali się.
______________________________________________________
Cholera... Nie wiem od czego zacząć.
Może zacznę od tego, że przepraszam... Przepraszam jeżeli was rozczarowałam zakończeniem. Wszystko wyszło tak spontanicznie. Wstała rano, zabrałam się za pisanie i gdy zobaczyłam tą pięćdziesiątkę oznaczającą liczbę rozdziałów, stwierdziłam, że to czas na koniec.
Napisała 50 rozdziałów... Przecież to opowiadanie nie mogło się ciągnąć w nieskończoność. Wiem, że chcieliście pięknego zakończenia, z podpisem " I żyli długo i szczęśliwie". No niestety jest tak, a nie inaczej. Życie to nie bajka, a chciałam żeby moje opowiadanie było życiowe. Żeby miało jakiś sens.
Każdego dnia borykasz się z problemami, czasem większymi, czasem mniejszymi, ale przecież nie możesz się poddać. Musisz podnieść się po każdej porażce i pokazać światu, że jesteś silni i,  że to ty piszesz scenariusz swojego życia.
Jeżeli znajdą się tacy, którzy będą rzucać ci kłody pod nogi, a znajdą się na pewno,  weź tą kołdrą i pierdolnij go w łeb. Nikt nie ma prawa niszczyć ci życia, nie ma prawa cię gnębić, poniżać i wyśmiewać. Należy ci się szacunek, jak każdemu człowiekowi.
Po każdej porażce podnieś się z uśmiechem na twarzy i powiedz "No dalej życie. Już nic mnie nie złamie". Jak to mówią:" każda porażka ukształtowała mój charakter."
Myślisz, że tyle razy dostałeś od życia w dupę, ale tak na prawdę, gdyby nie to, byłbyś zupełnie inną osobą. Dzięki temu wszystkiemu co cię spotkało jesteś sobą. Nie daj się zmienić...
Ludzie potrafią być okrutni... Nie traktujemy tego tak :"oni są, ja też będę ". Nie zniżaj się do ich poziomu. Bądź dobrym i życzliwym człowiekiem, pomagaj innym, wyjdzie ci to na lepsze. Będziesz czuł się lepiej a inni to prędzej, czy później to docenią.

Życie jest za krótkie, żeby przejmować się wszystkim, siedzieć całymi dniami w domu i płakać nad tym jakie nasze życie jest beznadziejne. Tracisz najpiękniejszy czas w swoim życiu, bo sam sobie wmawiasz, że nie dasz rady i nic nie ma sensu. Ma sens, tylko musisz go znaleźć.
Żyje się raz... Musisz żyć tak, byś potem tego nie żałował, cieszyć się z najmniejszej rzeczy i żyć jakby jutra miało nie być.
Nikt za ciebie życia nie przeżyje więc weź się w garść i podbijaj świat.

Chciałabym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Pisali, komentowali i czytali. Każde wyświetlenie było dla mnie ogromną motywacją. To wspaniałe uczycie, wiedząc, że to co piszesz jest doceniane i...podoba się. Nigdy bym nie pomyślała, że tyle osób będzie czytało moje "wypociny", a co dopiero, że ktoś będzie czekał na każdy rozdział.
Czytając komentarze mam zawsze łzy w oczach. Niby taka mała rzecz a cieszy i wzrusza.
Noi przyznam się, że wczoraj nie wytrzymałam i się popłakałam... Dostałam tyle wiadomości, z podziękowaniami, pisałyście, że mój blog dużo dla was znaczy, że trudno wam się pogodzić z końcem,... noi nie wytrzymałam. Siedziałam i łzy szczęścia lały się strumieniami. To było niesamowite uczucie, nigdy jeszcze nikt mnie tak nie docenił i podniósł na duchu.
Przez tego bloga poznałam też mnóstwo wspaniałych osób. Mimo, że prawie się nie znamy, mogę liczyć na ich pomoc i wsparcie, z resztą, z wzajemnością. Zawsze możecie na mnie liczyć. :)
Ten blog był dla mnie nowym doświadczeniem i  wspaniałym przeżyciem.
Mimo, że dostałam 2648 komentarzy, wiadomości, że mnie nienawidzicie, nie wspomnę już o tych wszystkich groźbach to ja WAS KOCHAM.
Bardzo dużo wam zawdzięczam i dziękuję za wsparcie, motywację, inspiracje, rozmowy, komentarze, wyświetlenia. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO!<3

Mam plan założenia nowego bloga i nadzieję, że jak już powstanie zajrzyjcie na kolejne wytwory mojej wyobraźni.
Jeszcze raz dziękuję <3
Oh jestem beznadziejna w pisaniu takich rzeczy...ale liczą się chęci, nie?

Bądźmy szczęśliwi.
Kocham
-Kate xx

Ps. Możecie mi napisać, co wam się podobało w moim blogu, a co ewentualnie mogłabym w przyszłości poprawić. Bardzo chętnie poczytam :) a jeżeli macie jakieś pytania czy coś piszecie albo na fb albo w komentarzu, postaram się odpisać :)

69 komentarzy:

  1. Teraz to ja siedzę i łzy lecą strumieniami. Co mi się podobało w twoim blogu? Wszystko. Nie musisz zmieniać niczego. Twój blog jest naprawdę świetny i jak założysz kolejnego bloga to mam nadzieję że dodasz tu już ten ostatni post w którym będzie link do twojego nowego bloga.
    Kocham i pozdrawiam
    ~W <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to ja siedzę i łzy lecą strumieniami. Co mi się podobało w twoim blogu? Wszystko. Nie musisz zmieniać niczego. Twój blog jest naprawdę świetny i jak założysz kolejnego bloga to mam nadzieję że dodasz tu już ten ostatni post w którym będzie link do twojego nowego bloga.
    Kocham i pozdrawiam
    ~W <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że to już koniec ale cóż wszystko co dobre szybko się kończy...... to było najlepsze ff ever.... rozumiem że czas skończyć........ ale nie przestawaj tego robić jesteś najlepsza.... jak masz jakiś problem to możesz na mnie liczyć ZAWSZE.... jak będziesz pisała kolejne ff to daj proszę linka tutaj bo napewno będę czytać i cie wspierać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tutaj dużo pisać? Te ff jest według mnie najlepszym ff o BAM! Nie musisz nic zmieniać, wszystko było idealne. Częstotliwość rozdziałów, długość. Ideolo <3 Zaskoczył mnie ten zwrot akcji związany ze śmiercią głównych bohaterów, ale właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze. Nikt się tego nie spodziewał! Czekam z niecierpliwością na nowy blog! Nigdy nie skomentowałam żadnego rozdziału (przepraszam), ale teraz czuję, że muszę. Muszę podziękować ci za te wspaniałe kilka miesięcy, za te nieoczekiwane zwroty akcji i czekanie w niepewności na kolejny rozdział. Dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje za tego bloga. On był wspaniały. Pokochałam go całym sercem ❤. Szkoda że go już koniec. No ale CO DOBRE KIEDYŚ SIĘ KOŃCZY co nie. Będę tęsknić za tym blogiem. Za wyczekiwaniem kolejnego wspaniałego rozdziału. Pamiętam to jak oni ma początku się nienawidzili a teraz jeden odebrał sobie życie żeby być z drugim już wiecznie. Szkoda mi Leondre który został bez nich. Szkoda mi Elizabeth i Karen 😭 i oczywiście Brook. Szkoda mi wszystkich po ich stracie. No już nie napisze czekam na następny ale czekam na tego twojego nowego bloga 😘😘😘
    Ps. Życzę aby nikt cię nie zabił. Bo ja i moja koleżanka jesteśmy już chętne 😂. Nie ma co się rozpisywać więc żegnam i czekam na ten kolejny blog który mam nadzieje będzie już niedługo się pojawi 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda ze to juz sie konczy i podasz link do nowego bloga.
    Co podobało mi sie w twoim blogu hmmm niech pomysle Wszystko Nic Zmieniać Nie Musisz Bo To Wszystko jest Perfekt. Mam nadzieje ze moze twój drugi blog zakonczy sie Szczesliwie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, 😭 Uwielbiam twojego bloga, nie godzę się na to że to koniec ale jednak życie to nie bajka 😢. W twoim blogu podobało mi się to że tutaj nikogo nie robiłaś idealnego na przykładzie z Charliem. Załóż następnego i napewno będę czytać ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. 1. podobało mi się wszystko <3
    2. jeśli w kolejnym ff (czy cokolwiek zamierzasz pisać) któryś z głównych bohaterów zginie, to ty też zginiesz XDD :* <3
    Czekam ze zniecierpliwieniem (chyba tak to się pisze) na kolejnego bloga bo ten był IDEALNY.
    Okay, uwaga teraz powiem coś mądrego.
    Twoja 'przemowa' na końcu jest boska. Dziewczyno, mogę śmiało to powiedzieć piszesz jak Anioł (nwm czemu akurat Anioł ale tak mi pasuje :'D) i podejrzewam, że jeśli ty jesteś taka, jaka kazałaś nam być w tym zakończeniu, to jesteś przykładem do naśladowania.
    Nadal kocham tego bloga mimo, że właśnie go skończyłaś i myślę, że z czasem jeszcze tu zajrzę, żeby przeczytać to wszystko od nowa.
    Mam nadzieję, że kolejne 'coś', które będziesz pisała będzie równie idealne, albo nawet jeszcze lepsze (o ile się da :*)
    Życzę Ci weny (przede wszystkim) i niech ta twoja wyobraźnia wyczaruje kolejną wspaniałą -myślę, że już śmiało mogę, to tak nazwać- książkę.
    No to ten, kochana czas się żegnać. Być może jest to najdłuższy komentarz jaki napisałam w życiu, ale doszłam do wniosku, że dla ciebie warto pomyśleć i napisać coś sensownego (mam nadzieję, że tak zrobiłam xD). Więc dziękuję Ci ❤ za to, że prowadziłaś tego bloga, że chciało Ci się dla nas pisać nowe rozdziały, że czytałaś nasze komentarze, za to, że po prostu jesteś ❤. Dziękuję Ci za wszystko. Bez wyjątku (nawet za tą końcówkę ;)) ). I teraz mogę już Ci, to powiedzieć.
    KOCHAM CIĘ. Kocham Cię, za to co robisz. A przede wszystkim za to, że nigdy się nie nudziłam <3 Tu zawsze było dużo akcji i jak nie miałam co robić, to wchodziłam na tego bloga i czytałam ostatnie rozdziały, po raz kolejny.
    Dobra, może za bardzo się rozpisałam, ale przepraszam ... musiałam :) Pamiętaj ja czekam na coś nowego.
    Jeszcze raz dziękuję.
    /Als<3 xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko... Wczoraj jechałam autobusem i pomyślałam, że przeczytam komentarze. Pierwszy przeczytałam twój i normalnie zachciało mi się płakać. Schowałam szybko telefon, bo co ludzie by pomyśleli, gdy widzieli zapłakaną dziewczynę.
      To ja dziękuję, pisanie dla was było samą przyjemnością.
      Co do mnie, to niestety nie jestem taka. Nie jestem wzorem do naśladowania, ale staram się.
      Dziękuję za to, że mnie doceniłaś.<3
      Pozdrawiam

      -K xx

      Usuń
  9. Szkoda że to już koniec, ale jeśli ma być kolejny blog i kolejne świetne opowiadanie to ci wybaczam �� Nic nie musisz zmieniać, wszystko było idealne, no chyba że dasz radę jeszcze częściej dodawać nowe rozdziały �� teraz też było dobrze, ale nie pogniewałabym się gdyby jednak były częściej ��
    Powtórzę jeszcze raz, ale te opowiadanie naprawdę było cudowne ❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak bedzie nowy to gdzie nas poinformujesz?
    Dziekuje <3 naparawde dziekuje za wszytko :* ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poinformuje pewnie tutaj i na grupie :)
      Dziękuję
      -K xx

      Usuń
  11. Oj Kate z jednej strony Cię nienawidzę za to, ale z drugiej strony kocham Cię, to opowiadanie stało się moją codziennością ciągle sprawdzałam czy dodałaś rozdział, potrafiłam rzucić wszystko tylko po to, żeby przeczytać rozdział. Wylało się morze łez przy tym ff, czasami to były łzy szczęścia, a czasami smutku. Mam nadzieję, że będziesz pisać inne opowiadanie, bo naprawdę będzie mi tego brakować w moim codziennym życiu, tego sprawdzania czy dodałaś w końcu rozdział i tego wkurzania się jeśli długo nic nie dodawałaś. :D <3 Jesteś cudowna po prostu masz talent laska <3 Kocham Cię Kate <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, na pewno pojawi się nowe opowiadanie, tylo muszę wymyślić coś sensownego :D
      -K xx

      Usuń
  12. Boże ... 😭 Mimo to wybaczam ci i mam nadzieje że będziesz pisała kolejne ff bo jesteś w tym cudowna 😘 Nie powiem , bo moja psychika ucierpiała chyba na tym najbardziej 😂 haha Wzrok mi sie pogarsza , płacząc próbuje czytać , ale nie widzę nawet literek na klawiaturze 😞 W ostatnim czasie przeczytałam dość sporo ff i w każdym praktycznie (skończonym ff) główna bohaterka umiera:( dlaczego?!?!?! Może jeszcze coś napiszesz :> Kocham i czekam na kolejne (mam nadzieje że możliwe do napisania przez ciebie) ff ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie hamuję już łez. Nie mam po co. Kasia... Bardzo przywiązałam się do twojego bloga i tak strasznie podobała mi się twoja interpretacja. Twoja historia była inna niż wszystkie. Ja dostrzegłam to już na samym początku gdy znalazłam twojego bloga. Pokochałam charaktery bohaterów i ich przeżycia. Teraz gdy myślę sobie że nie przeczytam jak Leo mówi do Kate "Kiti", jak Charlie jest o nia zazdrosny, jak droczą się ze sobą, jak chłopaki nie lubią Alexa i jak Kate ich wszystkich kocha to jest mi tak cholernie smutno. Twoje ff było takie wspaniałe że zaczęłam nim żyć. Ech. Co mi sie podobało? Może napisze co najbardziej... To że pokazałaś wartości życiowe i upadki oraz wzloty. Siłę przyjaźni i miłości. Że pomimo trudnych przeżyć można być silnym i cieszyć się życiem. Przekaz tego bloga i tego co na nim napisałaś jest niesamowity. Mam nadzieję że będziesz jeszcze pisać bo ja chyba nie przeżyję bez twoich rozdziałów. Cóż mogę jeszcze napisać? Kocham cię <3 Jesteś na prawdę wspaniałą pisarką <3 Dziękuję ci za te rozdziały i że mogłam poświęcić swój wolny czas na czytanie ich. Strasznie płaczę pisząc to więc już zmykam. Będę czekać na nowego bloga. Dodaj tu do niego linka jak już go stworzysz. Besos kochana :* <3

    ~Twoja Z xxxxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Z.
      Sama jesteś wspaniałą pisarką, więc komentarz, który napisałaś, ma dla mnie szczególnę znaczenie. Cieszę się, że zrozumiałaś przekaz, bo to chyba on jest najważniejszy. Między zabawą i rozrywką trzeba szukać czegoś głębszego. Mam nadzieję, że chociaż część osób to zrozumiała tak jak ty! <3
      Trzymam kciuki za ciebie i twojego bloga.
      Kocham
      -K xx

      Usuń
  14. Normalnie, aż nie wiem co powiedzieć. Ten blog był niesamowity ❤ Wszystko mi się podobało. Nie robiłaś z nikogo ideału, nie raz kopałaś swoich bohaterów w dupę, ale oni zawsze się podnosili. Pomimo, że odkryłam twojego bloga niedawno, zdążyłam się już przywiązać i nadal zbytnio nie wierzę, że to koniec. Nie widzę za dobrze klawiatury, bo moje oczy są zaszklone. Przez ciebie znowu mam mokrą poduszkę xD(odkupujesz xD)
    Twoja notka na końcu po prostu mega❤ Przez nią ryczałam chyba bardziej niż przez rozdział (chociaż przez niego wyłam jak małe dziecko xD) Jest po prostu nawet nie wiem jak to określić, piękna *.* Czekam z niecierpliwością na twojego nowego bloga. Mam nadzieję, a w sumie wiem, że będzie tak samo świetny jak ten 😍
    Dziękuję ci za wszystko.❤

    OdpowiedzUsuń
  15. Dalej nie wierzę że to już koniec :'( Ten blog jest najlepszym ff jakie znajduje się w Internecie ❤ nie przestawaj pisać bo jesteś niesamowita ❤ i to uczucie jak codziennie rano, na każdej lekcji i każdego wieczora wchodziłam tutaj i sprawdzałam czy jest coś nowego ❤ Kiedyś napiszesz książkę ja ci mówię :) i będę pierwsza osobą która ją kupi. W tym opowiadaniu poruszylas problemy każdego z nas i nie zrobiłaś z nikogo przeslodzonych bohaterów ❤ Kocham Cię ❤ I czekam na coś nowego napisanego przez Ciebie ❤

    OdpowiedzUsuń
  16. Jezu... Brak mi słów :( Nie wierzę że to KONIEC !Nie będzie juz dalszych historii naszych bohaterów :(( to KONIEC aż ciężko mi się z tym pogodzić <3 z tym co się stało w 2 ostatnich rozdziałach :((( Płakałam od początku do końca XD te emocje <3 twój blog jest najlepszy i myślę że następny też będzie <3 nie mogę się doczekać następnego <3 oby był jak najszybciej ! Piszesz cudnie !!! Masz wielki talent i potencjał <3 mogliby z twojego bloga zrobić serial na Polsacie czy TVN XD naprawdę twoje ff jest zajebiste i nie czytałam lepszego <3 no i co ja teraz będę czytać hmm ? Twoje ff od samego początku do końca jest idealne , pełne emocji <3 Często płakałam i się śmiałam hah XD ale ostatnie 2 rozdziały to była masakra <3 jakiś koszmar :((( ryczałam <3 nie spodziewałam się tego ... zaskoczyłaś mnie i to bardzo <3 i jejku jeszcze ten Charlie <3! Boże ... Biedny Leo, mama i wgl wszyscy bliscy Kate :( i to wszystko przez jeden głupi wypadek :((( Jejku ale ten fak że Charlie odebrał sobie życie dla niej o jezuu <3 takie mega kochane <3 wieczna miłość <3 NAJLEPSZY BLOG <3 i tyle nic więcej nie trzeba mówić <3 mam nadzieję że szybko pojawi się nowy Blog <3 i tez będzie taki zajebisty jak ten <3 nic nie musisz zmieniać ;* piszesz fenomenalnie ! <3
    Pozdrawiam i życzę dużo weny do następnego bloga <3 i myślę że spotkamy się za nie długo pod nowym blogiem <3 Nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam nadzieję, że szybko się spotkamy na nowym blogu.
      Kolejny przekaz mojego bloga-UWAŻAJCIE NA PRZEJŚCIACH! (to głupi żart, ale nie mogłam się powstrzymać xD)
      Jeżeli kiedyś zobaczycie, że moje opowiadanie została zekranizowany w postaci serialu, TO ZGŁASZAĆ SIĘ DO MNIE PO WYPŁATĘ, BO TO DZIĘKI WASZEJ MOTYWACJI NAPISAŁAM TYLE ROZDZIAŁÓW.
      Dziękuję
      Kocham
      -K xx

      Usuń
  17. Więc tak, Kasiu dziękować ci nie będę bo już wczoraj podziękowałam za wszystko, za co się tylko dało, Ale dobra jeszcze raz dziękuję za wszystko wszyściutko. Za tego bloga, za te rady i nauczki które kryją się między wierszami tego bloga, za te łzy wypłakane w ostatnie dwa dni( chyba każdy czasem musi popłakać, to dobrze robi :D ). Dziękuje ci za te kochane słowa,za motywacje do tego żebym pisała tego mojego bloga. Po prosty dziękuję ci za wszystko "fanko nr 1 "hahah . Ja również czekam na następnego bloga na pewno będzie jeszcze lepszy niż ten( a to w ogóle możliwe ? )hahah. I jak już ci mówiłam przeczytam wszystko co tylko napiszesz. Kc,Kc,Kc <3 <3 <3 <3 :*****

    OdpowiedzUsuń
  18. Został mi jeszcze jeden rozdział do przeczytania i ten epilog. Ale jak tylko weszłam żeby zobaczyć czy coś dodalas i zobaczylam,że jest epilog to mam łzy w oczach! Proszę powiedz, że będziesz coś jeszcze pisać! To jest najlepsze ff na które kiedykolwiek trafiłam! Moje życie już nie ma sensu bez twojego opowiadania XD Ja żyłam tą historią! Musisz napisać coś jeszcze,serio.Uwielbiam cię ♥ Możesz mi wysłać zaproszenie na fb i chce dostać linka do następnego! Boże, dziękuję ci za to wszystko, za te wszystkie długie rozdziały. Ehhh,nie mogę w to uwierzyć ,naprawdę. Kochamy cie! :*** i jeszcze raz dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziś zaczęłam czytać a już mi się spodobał, ale poryczał się przy ostatnim rozdziale i tu teraz przy epilogu. :(
    Dobra trzeba się wziąść w garść !
    Życzę powodzenia w pisaniu następnego bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. WoW szczerze 3 dni temu znalazłam tojego bloga od razu rzuciło mi się w oczy że często wrzucasz rozdziały ale gdy dotarłam do 50 rozdziału to się załamałam po prostu łzy same napływały i wylewały się z moich oczy ja myślałam że to będzie jeszcze długo że znalazłam bloga z rozwiniętą końcówką który się toczy a jak przeczytałam resztę to popłakałam się jak dziecko proszę pisz dalej twoje fan fiction jest a raczej było niesamowite proszę jesteś świetna w pisaniu załóż nowego bloga lub zostań przy tym i zacznij nową Historię dziękuję ci że zaczęłaś pisać tego bloga bo tyle razy płakałam śmiałam sie przwijałam jak najszybciej bo nie nawidzę krępujących scen po prostu czasem mną nosiło i to było niesamowite jesteś świetna dziękuję.
    Teraz może nie powinnam ale zapraszam: http://zuzannawiktoria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. To ff było najlepszym jakim kiedykolwiek czytałam. Serio! Nie ma lepszego. Nie wiesz jak dużo czasu spędziłam na odświerzanie bloga z niecierpliwością na kolejny rozdział. Nie myślałam o nauce, rodzinie. Po przeczytaniu tg epilogu, mam łzy w oczach. Mam nadzieję, że szybko zaczniesz pisać kolene ff. Ja na 100% będę czytała.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie będę się tutaj rozpisywała,bo każdy napisał to co ja chciała :/ Gdy czytałam twoje ff płakałam ze szczęścia i ze smutku,byłam zła,ze Charlie zdradził Kate, byłam wesoła że znowu do siebie wrócili :) Cieszyłam sie,ze Leondre miał takich cudownych przyjaciół, a ich stracić :( no cóż,musiało tak być :/ Gdy tylko czytałam 50 płakałam cały czas i mówiła sama do siebie '' nie to nie moze być prawda, ona nas zrobi w bambuko i w następnym rozdziale wyniknie iż był to sen Leo'' :( niestety tak sie nie stało, gdy tylko przeczytałam '' Patrzyłem jak moja przyjaciółka...umiera.'' załamałam sie :( zaczęłam płakać coraz głośniej. Ostatnio z przyjaciółką pisałam na fb i wysyłałam jej niektóre teksty własnie z ff i mówiła,ze to moje ulubione ff jest takie urocze :)) Minęły 3 dni i nagle 50 rozdział i co? To koniec.
    ~ Kate twoje ff było najfajniejszym,najśmieszniejszym, najbardziej uroczym :) szkoda,ze to już koniec, ale błagam cie! Załóż nowego bloga, pisz nowe, na pewno będę czytać <33 No to chyba tyle, miałam sie nie rozpisywać ale sie nie da :/ <3
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże, Kate ❤ cudowne jest to co tworzysz
    W Twojej głowie jest coś cudownego, cudowny mózg, którego niestety niektórym brakuje

    Dziękuję Ci za to, że poświęciłaś czas na tego bloga
    Dziękuję Ci za to, że rozwinęłaś moją wyobraźnię
    Dziękuję Ci za to, że nauczyłaś mnie wierzyć w spełnienie marzeń
    Dziękuję Ci za to, że pomogłaś dostrzec mi spośród osób otaczających mnie te fałszywe

    Jesteś najlepsza, myszko ❤ pisz dalej

    PS. kiedy już zaczniesz pisać bloga dodaj tutaj post z linkiem ❤ proszę

    ~ Twoja zawsze wierna czytelniczka, Anicia xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeczytałam.... Jezu,rycze! Z jednej strony cię kocham ,a z drugiej nienawidzę XD Czekam na coś nowego od ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Boże... twój blog jest jedynym z najlepszych. Wszystko było takie idealne. Nawet nie wiem co napisać, bo jestem w totalnym szoku. Może to przez to mega smutne ale życiowe zakończenie? Nie wiem. Ale wiem, że będę to ff czytać gdy mi będzie smutno. Jest najlepsze. Dziękuję, za te łzy, które wylałam czytając twoje opowiadanie i za przekazanie tak wielu emocji. No a teraz czekam na nowego bloga :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Płakałam podczas czytania 2óch ostatnich rozdziałów :') Mam nadzieję że w przyszłości napiszesz równie dobre fanfiction, bo to było jedno z lepszych jakie czytałam
    Pozdrawiam Kamilkaxx

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszyscy płaczą a ja się uśmiecham. No cóż dziwna jestem. W żadnym ff jakie czytalam, nigdy któryś z chłopaków nie popełniał samobojstwa. Ja twierdzę że trzeba żyć chwilą. Ale WSZYSTKO z ROZSĄDKIEM.
    Co mi się najbardziej podobało?
    To że pisałaś bez żadnych wykrętów i waliłaś prosto z mostu. Tak śmiało. Kocham cię Kate. Tak naprawdę szczerze ❤.
    Mam tylko jedno pytanie....
    Zaczniesz nowego bloga?
    -Z x

    OdpowiedzUsuń
  28. Noc z 6 na 7 grudnia 2015 roku była dla mnie nieprzespana, ociekająca w łzy, ogrzana uśmiechem i otulona szczelnie miłością. Właśnie wtedy, kilka godzin wcześniej dostałam wiadomość od Cyśki (mam nadzieję, że ją kojarzysz) z linkiem, żebym weszła na Twojego bloga, bo ona i Majka zakochały się w nim od pierwszego wejrzenia. Weszłam i zaczęłam czytać, przygotowana na tuzinkową, oklepaną, rzewną historyjkę, która wyciśnie ze mnie kilka łez i tyle. Myślałam, że będzie to rozrywka na jeden wieczór, coś co wpadnie jednym uchem, a wyleci drugim i nie pozostawi po sobie nic szczególnego.
    Jak bardzo się myliłam...
    Ta historia była, jest i zawsze będzie, moją najlepszą przyjaciółką, która wprowadziła się do mojego serca, nabałaganiła w uczuciach, nabiła duży rachunek za łzy, swoimi długimi wzruszającymi kąpielami, wyjadła lodówkę śmiechu i wygrzebała z garderoby mojego umysłu szczęście, którego sama nie potrafiłam odnaleźć. Jednak ona, nie ma zamiaru wyjść, opuścić mnie czy zostawić samą. Stała się częścią mnie, wtopiła się w moje serce i wzbogaciła o nowe doświadczenia i uczucia.
    ~'Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapominają jak latać'~ Antoine de Saint-Exupéry.
    Kate, mimo że Ciebie nie znam, nigdy Cię nie widziałam i nawet nie mam pewności, że nie jesteś starym, spoconym menelem spod Żabki, (wiem, że mnie za to zabijesz, słoneczko, ale musiałam:'D) ale pokochałam Ciebie i Twoją anonimowość. Stałaś się dla mnie wzorem i inspiracją, bez Ciebie i Twoich przepięknych komentarzy nie dałabym rady napisać ani słowa na moim blogu... Jesteś dla mnie najlepszą przyjaciółką, a nawet o tym nie wiedząc. Gdy tkwiłam w dołku, ty mnie stamtąd wyciągałaś za uszy i dawałaś porządnego kopa w dupę naładowanego motywacją i wiarą. Nie ma słowa, które opisze jak bardzo Ci za to dziękuję<3
    Tak jak już wspominałaś, nic nie trwa wiecznie i wszystko kiedyś ma swój koniec. Dlatego nie mam zamiaru wypominać Ci, ani wmawiać że zniszczyłaś końcówkę tej historii, bo wcale tego nie zrobiłaś.
    Życie takie jest.
    Wszystko jest piękne, kolorowe, ma się plany na przyszłość, sprawy do załatwienia, a przychodzi właśnie taki moment który odbiera nam to wszystko w jednej chwili, bez pytania o zgodę czy jakichkolwiek negocjacji. Wspaniale to ujęłaś. Kate miała jechać na święta, w ferie miała zobaczyć się z Alexem, miała tyle do zrobienia, jej życie pracowało na najwyższych obrotach, a jedna chwila nieuwagi skasowała wszystko, bez względu na to czy to była miłość, przyjaźń, piękne plany z Charliem czy nawet głupia praca domowa.
    Charlie sam zadecydował jak to wszystko ma się dalej toczyć. To był jego wybór, który nie był do końca mądry i szlachetny, jednak rozumiem to, dlaczego tak postąpił. Może się to wydać egoistyczne, że myślał tylko o swoich uczuciach i bólu, a zostawił Leo samego z tym wszystkim. Dla mnie trudno jest ocenić czy była to dobra decyzja czy też zła. Takich czynów nie da się określić w takich kategoriach, dlatego że mają one w sobie wiele sprzecznych intencji. Kochał ją, ale nienawidził za to, że odeszła, odszedł razem z nią, choć wiedział, że ona by się nigdy na to nie zgodziła, myślał o miłości, kierował się tym uczuciem, ale nie pomyślał o tym, że łamie serca najbliższym. Nie ocenię jego zachowania. Nie powiem, że było właściwe albo niewłaściwe. Mogę tylko stwierdzić, że jego miłość była prawdziwie szczera i bezcenna, skoro poświęcił życie, zostawiając za sobą swoje osiągnięcia, fanów, rodzinę i przyjaciół.
    Zrezygnował dla niej, co było piękne.

    +

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. +

      Leo stracił wszystko. Stracił najlepszych przyjaciół, którzy uratowali go kiedyś od samotności, znęcania się i wrogich spojrzeń. Czuł, że zaciągnął u swoich przyjaciół dług, którego tak naprawdę nigdy nie było, bo czy przyjaźń można nazwać długiem?
      Znasz odpowiedź.
      Przyjaźń jest jak cicha obietnica, która mówi że będę przy Tobie mimo wszystko, gdy będziesz mnie potrzebować, takiej obietnicy nic nie może złamać. Nawet śmierć.
      Mimo, że ich już nie ma, pozostawili po sobie wiele. W sercach ich bliskich będą na zawsze, choć brzmi to beznadziejnie, tak właśnie jest. Dopiero po jakimś czasie świeże rany się zagoją, a oni będą mogli pomyśleć o tym wszystkim z innej perspektywy. Uśmiechną się, przypomną sobie wspaniałe chwile spędzone wraz z nimi i znów poczują ten żywy okruch ich obecności na dnie serca. Znów poczują, że oni są wśród nich...
      Kate, nie znam języka w którym mogłabym powiedzieć Ci, jak wielki masz talent. Jeśli kiedykolwiek znajdę, to na pewno się o tym dowiesz, a ogrom tego słowa zgniecie twoje uprzedzenia co do swoich umiejętności. Niecierpliwie czekałam na każdy Twój rozdział, łowiłam każdy wers, każde słowo i każdą literę, jakby od tego zależało moje życie. Jesteś naprawdę wspaniałą osobą, która zasługuje na tak wielką miłość jaką Charlie dążył z wzajemnością Kate.
      Życzę Ci takiej miłości.
      Mam nadzieję, że kiedyś, jak już nie będę miała czasu na czytanie jakichkolwiek blogów, kiedy będę chodziła ze swoimi dziećmi (NOPE, TO TYLKO ALUZJA) na szybkie zakupy przed świętami, bo zabraknie mi jebanego masła w domu, to zobaczę na półce w Empiku albo innej księgarni, Twoją książkę jako bestseller pod pseudonimem Forest Kate:-)

      ~M xx


      Ps. Nie sądziłam, że mi limit wyskoczy... A tu nagle, że limit to coś około 4096 słów czy coś takiego. 'Wow, to tu jest więcej niż 4000 słów???' Śmieję się jak idiotka...:')


      widmowy-las.blogspot.com

      Usuń
    2. Boże...Magda. Nie wiem jak mam reagować, co mam pisać.
      Dostałam dużo wiadomości, komentarzy i jest mi tak wstyd. Płaczę jak pojebana czytając to wszystko (a raczej nie należę do osób uczuciowych) i nie potrafię nic napisać.
      Piszecie tak pięknie, a ja potrafię odpisać tylko te głupie "dziękuję ". Nie wiem po prostu co mam napisać. To wszytko jest dla mnie tak ważne, że nie potrafię nawet tego wytłumaczyć, opisać słowami.
      Nie, nie jestem żadnym menelem... Hahah jestem anonimowa i to ma związek właśnie z tym blogiem. Mam na imię Katarzyna i mam prawie 17 lat. Mogę cię zapewnić, że to prawda. No, ale ty możesz mi nie uwierzyć hahahah
      Napisałaś, że jestem dla ciebie wzorem...dużo osób mi to napisało. Niestety muszę was zasmucić. Jestem człowiekiem słabym, dziwnym, mało towarzyskim, nie uczę się dobrze, boję się spełniać marzenia, czasem jestem wredna, często jestem smutna, dużo przeklinam, chodzę nieodpowiednimi drogami, buntuje się.
      Nie jestem wzorem, chociaż się staram, wmawiam sobie, że muszę dążyć do idealności to NIE JESTEM WZOREM.
      Przyjaźń, przyjaźń, przyjaźń. Dla mnie to słowo jest podobne do "kocham cię ". Tak jak napisałaś jest to obietnica. Bezinteresowne zobowiązanie "będę zawsze, gdy będziesz mnie potrzebował ".
      Nie doceniamy znaczenia tych słów.
      Mówimy komuś "kocham cię " ,a za dwa dni obiektem naszego zainteresowania jest inna osoba. Mówimy, że ktoś jest naszym przyjacielem, a potem go wyzywamy i obrabiamy dupe za plecami. To smutne, ale taka jest codzienność. Nie potrafimy docenić tego co mamy.
      Heh, ja i książka. Nie sądzę, żebym wyszła gdzieś dalej, niż blog. Nie wiem, może kiedyś dojrzeję do napisania książki. Jeśli tak, to zapewniam cię, że napisze ją pod moim pseudonimem. :)
      I chociaż nie wiem czy to co napisałam ma jakiś sens...
      Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
      Dziękuję za wszystko. Za twoje piękne komentarze, motywację, za zmuszenie do przeczytania swojego bloga, który wprowadził do mojego życia odrobinę fantastyki. Czegoś nowego. Nowego świata, który stworzyłaś sama.
      Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłaś <3
      Moja przyjaciółko z bloga
      Kocham cię
      -K xx

      Usuń
    3. Kate, to była przyjemność. Mogę Cię jedynie zapewnić, że każda z nas ma problemy, uważa się za kogoś niesłusznie docenianego, ale nie każda z nas ma taki talent. Będę z niecierpliwością czekała na nowego bloga, tylko mam pytanie: Nadal będzie on o Bars&Melody?

      ~M xx

      Usuń
    4. Nie mam jeszcze pojęcia o czym będzie, ale myślę, że bohaterkami będą Charlie i Leondre :)
      -K xx

      Usuń
    5. No ale gdzie ten link do nowego?

      Usuń
    6. Jeszcze nie ma nowego :)
      -K xx

      Usuń
    7. To niech będzie, ja wiem że ty już wymyśliłaś wszystko łącznie z zakończeniem :-*

      Usuń
    8. Hahahahah ledwo początek wymyśliłam xD
      -K xx

      Usuń
    9. To skoro masz początek, to czemu nie ma bloga? :-( bo ja tu wpadam codziennie i patrzę czy jest duży post np. "Hej to link do nowego bloga"? No to czekam :-*

      Usuń
    10. Bo nie wiem co mam pisać dalej xD
      Dobrze pod koniec tygodnia postaram się wstawić taki post :)
      -K xx

      Usuń
    11. Czekam :-)

      Usuń
    12. Czekam dalej :-/

      Usuń
    13. Dobra miśka nie czekaj :/ Przepraszam, ale nie wiem kiedy otworzę nowego bloga. Nie wiem o czym ma być, co mam pisać i wgl nic nie wiem.
      Miałam nadzieję, że coś wymyślę, niestety nie wyszło..
      -K xx

      Usuń
    14. Kate, improwizuj:-) Ja tak robię. Nie wiem co będzie w kolejnym rozdziale, wymyślam wszystko na bieżąco:* Trzymam za Ciebie kciuki:***

      ~M xx

      Usuń
    15. Właśnie że będę czekać! Zaglądam tu codziennie i nie przestanę! Improwizuj wymyśl coś! Nie wierzę że nie masz pomysłu :-( albo zastanów się czego nie może być w tym blogu i niech to będzie :-) to ma sens tylko ciężko go zrozumieć :-( np. nwm stwierdzisz że nie może być zielonowłosej babci która zjada frytki :-/ a ja ci mówię że może być! Może być sto stuletnich babć i tak będę to czytać :-) no to czekam :-*

      Usuń
  29. Jak nazywa się grupa na fb?
    To tak.. Kocham ten ff,każdego dnia zaglądałam tu z myślą że jest nowy rozdział. To było jedno z najbardziej emocjonalnych opowiadań. Zakochałam sie w twoim sposobie pisania. Wszystko sie kiedyś kończy. Weszłam dzisiaj wieczorem na twojego bloga,patrzę a tutaj pisze "epilog" nie zaczęłam czytać,a już łzy zebrały mi się w oczach.. To była piękna opowieść. Dziękuję.. Liczę że napiszesz jeszcze jakieś ff,bo masz naprawde talent.
    Kocham,Zuzia 😭😭😭
    Zapraszam do siebie www.barsandmelodymylove.blogspot.com ❤

    OdpowiedzUsuń
  30. Czyli to jednak koniec? No nic. Twój blog jest cudny i niecierpliwie czekam na następnego ❤️ Mam nadzieję, że pokażesz w nim te same lub wszystkie wartości ważne dla osób w naszym wieku ❤️ Nie wiem jak ludzie mogli pisać Ci takie straszne rzeczy, ale pamiętaj, że zawsze ta cząstka, która Cię wspiera będzie z Tobą ❤️ Zapraszam w między czasie do mnie http://bam-ff-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. No to przyszedł czas i na mój komentarz.. Długo się zbierałam, bo sama nie wiedziałam od czego zacząć.. Kate ten blog to, to jeden z najlepszych blogów jakie czytałam. Może zaczne od treści :) Historia Kate, taka realna, a zarazem niezwykła, prosta dziewczyna, która zmienia wszystko.. Zaczyna nowe życie, poznaje cudownych przyjaciół.. Miłość.. Mimo przeciwności losu stara sie żyć jak najlepiej.. Charlie ehh po akcji z Naomi miałam ochote skopać go (spokojnie i tak go kocham) później jednak okazało sie że nie jest takim głupkiem i serio żałuje. Leo on to chyba nigdy się nie zmieni xD Cała ta historia mega uczy pokazuje, że zawsze trzeba walczyć o swoje.. O spełnienie marzeń.. Dziękuje ci za tego bloga, za wszystko każdą literkę, przecinek, kropke, za czas, który na to poświęciłaś, za wszystko, jesteś świetną pisarką i nie mogę doczekać się twojego kolejnego ff. Co do prologu,zakończenie jak z Romea i Julii, dwoje zakochanych.. Kiedy ona umiera on nie widzi innego wyjścia.. Historia bez happy endu, a jednak tak czy tak Kate i Charlie są razem. Szkoda że nie ma z nimi Leo, podsumowując dziękuje za wszystko jesteś mega Kate! Czekam na nowe Fanfiction! ❤ Ciężko jest mi napisać zwykłe dziękuje i dodać komentarz, bo w sumie w tym blogu to mój ostatni komentarz :') Dobra, bo sie znowu rozkleje, powodzenia w wymyślaniu nowego, wiem że będzie dobre i napewno będę czytać! ❤

    OdpowiedzUsuń
  32. ja... Jak bylo tu 45 to zajrzalam. Przeczytałam kilka i nie zainteresował mnie. Kilka dni temu moja ibff wyslala mi linka i powiedziala jak sie konczy. Postanowilam przeczytać. Czytałam od wczoraj rana prawie ciągle i wiesz co? Mimo tych minimalnych błędów w pisaniu (mówie np. o tym że było czasem np. 'Powiedziała charlie) kocham tego bloga. Jest to jeden z moich ulubionych. Naprawde, postaraś się *-* xx Wiesz co mnie najbardziej urzeklo? Ze ten blog nie byl sztuczny. Wszystko takue prawdziwe i zyciowe. Takie opowiadania to życie. Jesteś pierwszą dziewczyną, która postanowiła aż w takim stopniu wprowadzić do opowiadania sex, narkotyki i alkochol. PODZIWIAM CIE ZA TO, WYSZLO CI TO BOSKO CHOLERA. Swoim blogiem pokazałaś, że życiem należy się cieszyć. Pokazalaś jak ważni są przyjaciele i że ludzie tak naprawdę nie zawsze są tacy, jak ich się postrzega. Wiesz ile ja cholera wylałam tu łez? Płakałam, gdy Kate i Charlie zerwali i kiti uciekła, a potem na zakończeniu bloga. Mówiłam sobie od początku, że nie będę płakać na zakończeniu (wiedziałam jakie bedzie bo mi ibff mowila) i co? WYLAM I NADAL WYJE JAK CHOLERA. KOCHAM TEGO BLOGA I OGOLNIE CIEBIE. Czekam, aż zaczniesz pisać drugiego bloga. Licze na to, że bedziesz pisać, bo masz talent. Jezeli chcesz pomocy z nowym blogiem, to moge pomóc. Życze weny na nowego bloga ❤ pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  33. Kate ja cię proszę załóż szybciej tego bloga. Nie wytrzymam. Byłam i jestem zakochana w twoim blogu. Rób to co kochasz. Woesz jak płakałam przez cb. Raz ze śmiechu raz przez smutek. Proszę szybciej bloga.:*

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziewczyno! Jesteś idealną pisarką, blogerką. A ja.... A ja ryczę jak dziecko,które nie dostało lizaka😭😭😭😭😭 Nie mogę. Wiesz znalazłam ten blog trzy dni temu i przeczytałam go w te trzy dni. Kate i Charlie. Omnom 😭😭 Wiem że to tylko opowiadanie, ale poruszyło mną 😭😭 I to bardzo. Czekam na następny blog. Musi być, bo poprostu kocham twój styl pisania <3 Następny! Następny! Następny! Musi być! Musi być! Musi być! 😭😭 Życzę weny na NASTĘPNY BLOG! Pozdrawiam
    MaryBam

    OdpowiedzUsuń
  35. Nienawidzę cię. Mówię to teraz serio. Nienawidzę cię.

    OdpowiedzUsuń
  36. Super ;-; Mogłaś skończyć ale nie zabijając bochaterów ;-;

    OdpowiedzUsuń
  37. Boszz płacze to było takie piękne dlaczego ich usmierciłaś?
    Nie nawidzę cię za to

    OdpowiedzUsuń
  38. Twój blog był naprawdę wspaniały i podobało mi się w nim apsolutnie wszystko tylko trochę zakończenia szkoda ale rozumiem nie chciałaś kolejnej zwykłej historii ! Świetne naprawdę
    Trzymam kciuki za kolejny/ne blogi i mam nadzieje otrzymać do nich linka.
    Jesteś wspaniała ! Całusy Natala xxxoxo

    OdpowiedzUsuń
  39. Jezu przeczytałam wszystko na raz... mam ochotę przyjść do ciebie w pieprzyć ci za to że płakałam przy tym a potem mocno przytulić 😍😘😍

    OdpowiedzUsuń
  40. Jezu przeczytałam wszystko na raz... mam ochotę przyjść do ciebie w pieprzyć ci za to że płakałam przy tym a potem mocno przytulić 😍😘😍

    OdpowiedzUsuń
  41. Nigdy nie lubiłam czytać. Ty to chyba zmieniłaś. Przeczytałam to w 3 dni bo nie miałam czasu żeby to przeczytać w jeden dzień. Często płakałam, ale teraz gdy przeczytałam 50 rozdział i epilog to nwm kiedy przestanę. Wszytko tu było piękne. 😍😘😢💕💞

    OdpowiedzUsuń
  42. Taa kiedy znajdę fajnego bloga mogę go przeczytać w jeden dzień, i właśnie tak zrobiłam. Blog jest cudowny😍😍😍😘 Zapraszam do mnie ----> http://bambinobam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Nigdy nie płakałam przed e -Książka i Książka mi wiem co ze mną zrobiłaś mam nadzieje że napiszesz jakieś jeszcze opowiadanie 😭😭😭😢😢

    OdpowiedzUsuń
  44. Hej czytam tego bloga 3 raz i za każdym razem te same emocje. Rycze cała zalana łzami i myślę NIE NAWIDZE CIE. Ten blog jest cudowny najlepszy jaki czytalam a czytalam ich wiele. Kate i Charlie jak sobie pomyślę... A Leo o boże... Coraz to bardziej chce mi się płakać. Gdy pierwszy raz czytalam ten blog długo nie umiałam o tym zapomnieć. Oni bo idealni. A Leo go mi najbardziej szkoda. Kate i Charlie będą razem a on sam. Czytałam na innym twoim blogu który uwielbiam że chcesz to kontynuować i mam nadzieje ze to zrobisz. Kocham twoje blogi❤️ Twoja wierna fanka ��

    OdpowiedzUsuń
  45. JEJU ZABIŁAŚ ICH .... LEPSZY BY BYŁ KONIEC WSZYSTKO SZCZĘŚLIWIE I SĄ RAZEM DO KOŃCA ŻYCIA ... TO KOSZMAR RYCZĘ JAK NIGDY.... Sory że może to wydawać się ci przykre ale lepszy koniec by nie sprawił naszego Ryczenia i bólu. Kate miała lecieć z Charliem do Polski poznać rodzinę , Potem do Alexa do Francji . Potem happy end razem na zawsze do końca życia bez wczesnej śmierci dzieci rodzina ipt. To by zadowoliło większości nas . Ryczałybyśmy ze szczęścia a nie ze smutku i te załamanie . Albo byśmy cieszyły się tak dobrą rzeczą�� Ale i tak pisalaś dobrze ale koniec....nie....����

    OdpowiedzUsuń
  46. 51.
    *Charlie*
    Obudziła się wreszcie moja Kate będzie jak dawniej . Zapomnimy o wypadku i o tym wszystkim założymy rodzinę . Ze szczęścia płakałem pierwszy raz . Wreszcie Kate jesteś ty moje słońce . - Charlie jak bardzo się cieszę że żyję.
    Kate ja ci obiecuję że będziemy teraz na zawszee . Na zawsze . Kate Ja Cię KOCHAM. - TEŻ CIĘ KOCHAM !!

    *Kate*
    Lekarze i wszyscy przyszli i płakali ze szczęścia że jestem i będę na zawsze do pilnują tego - a JA JESTEM W 7 NIEBIE , ŻYJĘ,ZAŁOŻĘ RODZINĘ,I NADAL BĘDZIE JAK DAWNIEJ Z CHARLIEM .... O JAK JA GO KOCHAM I SIĘ CIESZĘ ....

    Lekarze powiedzieli że mogę wyjść do domu i cieszyć się życiem jeju jakie to piękne...

    *Kate *
    Wróciłam Leo płakał i z tego powodu co się stało i ze szczęścia .WYBACZYŁAM MU W KOŃCU TO NIE PRZEZ NIEGO ... I POWIEDZIAŁAM ŻE KOCHAM GO JEST JAK MÓJ BRAT ...
    Spytałam się Charliego co miał zamiar zrobić po tym o czym się dowiedział no z umrę być może , - a on na to ja chciałem zabić się skoro nie ma Cię  nie Ma mnie moje życie nie istniało by bez ciebie KATE JA CIĘ KOCHAM I MAM NIESPODZIANKĘ!!
    -  Uwielbiałam jego niespodzianki . Pojechaliśmy do jakiegoś skromnego domku w spokojnej okolicy.  Myślę że to coś w stylu naszych wczasów po moich urodzinach....
    - Kate to nasz dom tu zamieszkamy i tu będziemy mieć swoje piękne dzieci i będziemy pracować zrezygnowałem z koncertów ale bd zarabiał jako pisarz piosenek czasem wejdę na scenę a ty możesz robić co tylko chcesz ... KATE TO NASZ WSPÓLNY DOM KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE NIGDY NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ . . . . . �� PŁAKAŁEM Z RADOŚCI Z RESZTĄ KATE TEŻ....
    - Jeju Charlie KOCHAM CIĘ i tak założymy rodzinę
    - KATE TO NIE WSZYSTKO . KLEKNEŁEM NA KOLANA I OZNAJMIŁEM JEJ CZY WYJDZIE ZA MNIE?
    - OCZYWIŚCIE CHARLIE TAK TAK TAK WYGRAŁAM ŻYCIE JEJU  ALE TO PIĘKNE.....
    -Kate wyjeżdżam z tobą do Polski poznam rodzinę i tak dalej a po świętach weźmiemy ślub w Polsce oczywiście zaproś swojego naj przyjaciela Alexa , fakt nieprzepadam za nim po tym wszystkim ale dla ciebie to ważne , a potem polecę z tobą do Francji a jak wrócimy rozpoczniemy pracę, studia  , i zaczniemy myśleć o dzieciach które będziemy mieć za kilka lat i tak przetrwamy do końca aż się zestarzejemy !!!❤KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ.
    ----
    CHARLIE TAK TAK TAK TAK Z TOBĄ WSZYSTKO . KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ I TO BARDZOO MOCNO TAK NA ZAWSZE❤!
    a co z Leo ?
    ---
    Nie martw się leci z nami a niedługo napewno ułoży sobie życie z dziewczyną marzeń w końcu na to zasługuje ( uśmiechnełem się)
    ----
    (Ja też się uśmiechnełam i rzuciłam się Charliemu na szyję , ) A on mnie pocałował| Charlie jesteś tym najwspanialszym .....


    CHARLIE I KATE WZIELI ŚLUB W POLSCE , ODWIEDZILI ALEXA I ZAMIESZKALI ZE SOBĄ I STUDIUJĄ I TAK ZAKOŃCZYŁA SIĘ TA WSPANIAŁA MIŁOŚĆ DO KOŃCA.....❤. BEZ URAZY ALE POWINNAŚ TO TAK ZROBIĆ. WIEM NAPISAŁAM TAK SOBIE ALE TO CO DOPISAŁAM SAMO NIE BOLI JAK TO NIE CZYTAŁAM TEGO DO KOŃCA PO PROSTU NIE MOGŁAM ALE SAM FRAG.ŚMIERĆ KATE , CHARLIEGO PRZEROSŁA MNIE . JEJU WIEM TO TYLKO TEKST. ALE JEJU WCZUŁAM SIĘ W TO W ICH MIŁOŚĆ , CHARAKTER , PŁAKAŁAM BO INCYDENCIE Z NAOMI PRZEZ 2 GODZINY JAK JAKIEŚ NIENORMALNE DZIECKO. JEJU WCZUŁAM MOCNOO . A TERAZ MNIE ZATKAŁO. RYCZĘ PO PROSTU RYCZĘ JA TO SOBIE WSZYSTKO WYOBRAZIŁAM OD SAMEGO POCZĄTKU CZYTANIA A JAK MYŚLĘ O KATE I CHARLIEM NIE NO PĘKA MNIE SERCE JEJU CZEMU TAK . POWINNAŚ PATRZEĆ NA TO INACZEJ . ŚWIAT ZDAJE SIĘ PRZYKRY ALE ISTNIEJĄ OSOBY KTÓRE SĄ SZCZĘŚLIWE JAK JA TO WIDZĘ W TYM CO SAMA NAPISAŁAM . RYCZĘ ZABIŁAŚ ICH I MNIE ...... JEJU NIGDY W NIC SIĘ TAK NIE WCZUŁAM ANI ZAŁAMAŁAM. CI CO CHCĄ LEPSZEGO THE END TEJ MIŁOŚCI NAPISAŁAM TROSZKĘ WYŻEJ NA POCZĄTKU. PRZEPRASZAM ŻE MOGĘ CIĘ ZRANIĆ. MEGA PISZESZ ALE KONIEC TO NIE TO .. TO NIE TO RYCZĘ...WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ UKŁADAĆ ALE TO TRWAŁO ZA KRÓTKO ZA KRÓTKO BY TAK SIĘ SKOŃCZYŁO KAŻDY ZASŁUGUJE NA SZCZĘŚCIE . . . MAM NADZIEJĘ ŻE KIEDYŚ ZAMIAST ŚMIERCI BĘDZIE TU HAPPY END , POMYŚLAŁAŚ O BROOK, OLIWI, MATKACH, LEO I BLISKICH PRZYJACIOŁACH I RODZINIE . JA SIĘ WCZUŁAM W HISTORIĘ . MAM NADZIEJĘ ŻE KTOŚ PRZECZYTA TO I UŁOŻY TO SOBIE SZCZĘŚLIWIE A NIE TAK BOLEŚNIE

    OdpowiedzUsuń
  47. 51.
    *Charlie*
    Obudziła się wreszcie moja Kate będzie jak dawniej . Zapomnimy o wypadku i o tym wszystkim założymy rodzinę . Ze szczęścia płakałem pierwszy raz . Wreszcie Kate jesteś ty moje słońce . - Charlie jak bardzo się cieszę że żyję.
    Kate ja ci obiecuję że będziemy teraz na zawszee . Na zawsze . Kate Ja Cię KOCHAM. - TEŻ CIĘ KOCHAM !!

    *Kate*
    Lekarze i wszyscy przyszli i płakali ze szczęścia że jestem i będę na zawsze do pilnują tego - a JA JESTEM W 7 NIEBIE , ŻYJĘ,ZAŁOŻĘ RODZINĘ,I NADAL BĘDZIE JAK DAWNIEJ Z CHARLIEM .... O JAK JA GO KOCHAM I SIĘ CIESZĘ ....

    Lekarze powiedzieli że mogę wyjść do domu i cieszyć się życiem jeju jakie to piękne...

    *Kate *
    Wróciłam Leo płakał i z tego powodu co się stało i ze szczęścia .WYBACZYŁAM MU W KOŃCU TO NIE PRZEZ NIEGO ... I POWIEDZIAŁAM ŻE KOCHAM GO JEST JAK MÓJ BRAT ...
    Spytałam się Charliego co miał zamiar zrobić po tym o czym się dowiedział no z umrę być może , - a on na to ja chciałem zabić się skoro nie ma Cię  nie Ma mnie moje życie nie istniało by bez ciebie KATE JA CIĘ KOCHAM I MAM NIESPODZIANKĘ!!
    -  Uwielbiałam jego niespodzianki . Pojechaliśmy do jakiegoś skromnego domku w spokojnej okolicy.  Myślę że to coś w stylu naszych wczasów po moich urodzinach....
    - Kate to nasz dom tu zamieszkamy i tu będziemy mieć swoje piękne dzieci i będziemy pracować zrezygnowałem z koncertów ale bd zarabiał jako pisarz piosenek czasem wejdę na scenę a ty możesz robić co tylko chcesz ... KATE TO NASZ WSPÓLNY DOM KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE NIGDY NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ . . . . . �� PŁAKAŁEM Z RADOŚCI Z RESZTĄ KATE TEŻ....
    - Jeju Charlie KOCHAM CIĘ i tak założymy rodzinę
    - KATE TO NIE WSZYSTKO . KLEKNEŁEM NA KOLANA I OZNAJMIŁEM JEJ CZY WYJDZIE ZA MNIE?
    - OCZYWIŚCIE CHARLIE TAK TAK TAK WYGRAŁAM ŻYCIE JEJU  ALE TO PIĘKNE.....
    -Kate wyjeżdżam z tobą do Polski poznam rodzinę i tak dalej a po świętach weźmiemy ślub w Polsce oczywiście zaproś swojego naj przyjaciela Alexa , fakt nieprzepadam za nim po tym wszystkim ale dla ciebie to ważne , a potem polecę z tobą do Francji a jak wrócimy rozpoczniemy pracę, studia  , i zaczniemy myśleć o dzieciach które będziemy mieć za kilka lat i tak przetrwamy do końca aż się zestarzejemy !!!❤KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ.
    ----
    CHARLIE TAK TAK TAK TAK Z TOBĄ WSZYSTKO . KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ I TO BARDZOO MOCNO TAK NA ZAWSZE❤!
    a co z Leo ?
    ---
    Nie martw się leci z nami a niedługo napewno ułoży sobie życie z dziewczyną marzeń w końcu na to zasługuje ( uśmiechnełem się)
    ----
    (Ja też się uśmiechnełam i rzuciłam się Charliemu na szyję , ) A on mnie pocałował| Charlie jesteś tym najwspanialszym .....


    CHARLIE I KATE WZIELI ŚLUB W POLSCE , ODWIEDZILI ALEXA I ZAMIESZKALI ZE SOBĄ I STUDIUJĄ I TAK ZAKOŃCZYŁA SIĘ TA WSPANIAŁA MIŁOŚĆ DO KOŃCA.....❤. BEZ URAZY ALE POWINNAŚ TO TAK ZROBIĆ. WIEM NAPISAŁAM TAK SOBIE ALE TO CO DOPISAŁAM SAMO NIE BOLI JAK TO NIE CZYTAŁAM TEGO DO KOŃCA PO PROSTU NIE MOGŁAM ALE SAM FRAG.ŚMIERĆ KATE , CHARLIEGO PRZEROSŁA MNIE . JEJU WIEM TO TYLKO TEKST. ALE JEJU WCZUŁAM SIĘ W TO W ICH MIŁOŚĆ , CHARAKTER , PŁAKAŁAM BO INCYDENCIE Z NAOMI PRZEZ 2 GODZINY JAK JAKIEŚ NIENORMALNE DZIECKO. JEJU WCZUŁAM MOCNOO . A TERAZ MNIE ZATKAŁO. RYCZĘ PO PROSTU RYCZĘ JA TO SOBIE WSZYSTKO WYOBRAZIŁAM OD SAMEGO POCZĄTKU CZYTANIA A JAK MYŚLĘ O KATE I CHARLIEM NIE NO PĘKA MNIE SERCE JEJU CZEMU TAK . POWINNAŚ PATRZEĆ NA TO INACZEJ . ŚWIAT ZDAJE SIĘ PRZYKRY ALE ISTNIEJĄ OSOBY KTÓRE SĄ SZCZĘŚLIWE JAK JA TO WIDZĘ W TYM CO SAMA NAPISAŁAM . RYCZĘ ZABIŁAŚ ICH I MNIE ...... JEJU NIGDY W NIC SIĘ TAK NIE WCZUŁAM ANI ZAŁAMAŁAM. CI CO CHCĄ LEPSZEGO THE END TEJ MIŁOŚCI NAPISAŁAM TROSZKĘ WYŻEJ NA POCZĄTKU. PRZEPRASZAM ŻE MOGĘ CIĘ ZRANIĆ. MEGA PISZESZ ALE KONIEC TO NIE TO .. TO NIE TO RYCZĘ...WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ UKŁADAĆ ALE TO TRWAŁO ZA KRÓTKO ZA KRÓTKO BY TAK SIĘ SKOŃCZYŁO KAŻDY ZASŁUGUJE NA SZCZĘŚCIE . . . MAM NADZIEJĘ ŻE KIEDYŚ ZAMIAST ŚMIERCI BĘDZIE TU HAPPY END , POMYŚLAŁAŚ O BROOK, OLIWI, MATKACH, LEO I BLISKICH PRZYJACIOŁACH I RODZINIE . JA SIĘ WCZUŁAM W HISTORIĘ . MAM NADZIEJĘ ŻE KTOŚ PRZECZYTA TO I UŁOŻY TO SOBIE SZCZĘŚLIWIE A NIE TAK BOLEŚNIE

    OdpowiedzUsuń