Obejmowali się, ona przechyliła głowę, całowali się...
-Co ty wyprawiasz!? -krzyknęłam. Oboje spojrzeli na mnie. Charlie odskoczył od dziewczyny jak poparzony.
-Kate, my rozmawialiśmy... -wstał i zaczął iść w moją stronę.
-Tak, widziałam... Jesteś żałosny bawisz się moimi uczuciami w każdy możliwy sposób! Czy to cię bawi?! Bo mnie nie. Mówisz, że mnie kochasz, że jestem najważniejsza, że tęsknisz, ale w żaden sposób tego nie okazujesz! Ja nie mam siły na to wszystko, zostaw mnie w spokoju! Pozwól mi żyć! -krzyczałam zdenerwowana i odwróciłam się
-Kate. - usłyszałam jego skruszony głos, chłopak złapał mnie za nadgarstek. Odwróciłam się w jego stronę i uderzyłam otwartą dłonią w twarz.
-Nie dotykaj mnie.
Wróciłam do pomieszczenia gdzie był Leo. Zaczęłam jak najszybciej pakować swoje rzeczy.
-Kate co się stało? -zapytał brunet
-Nic. -wzięłam torbę i wyszłam. Poszłam do samochodu w którym był już menadżer chłopaków. Zapytał czy wszystko okej, burknełam coś i zostawił mnie w spokoju.
Chciałam płakać, ale za dużo łez wylałam na niego. Sama jestem sobie winna, pozwoliłam mu ponownie zbliżyć się do siebie.
*LEO*
Kate wybiegła z klubu ,nie wiedziałem o co chodzi. Po chwili przyszedł Charlie. Był wkurwiony a na policzku miał czerwony ślad ręki. O nie, coś się stało.
-Co się stało? -zapytałem.
-Kate widziała mnie z Weroniką.... -odpowiedział pakując swoje rzeczy.
-Co?! Z kim?!-zapytałem zdenerwowany.
-Z Weroniką, nic nie robiliśmy, tylko rozmawialiśmy...
-To dlaczego Kate była wkurwiona?!
-Źle to odebrała. -powiedział obojętnie.
-Jesteś idiotą. -stwierdziłem i wyszedłem z klubu.
Ochroniarz pomógł mi dostać się do samochodu.
-Kate... -zacząłem gdy usiadłem obok niej.
-Nie Leo, nic się nie stało... -powiedziała, więc odpuściłem.
Po chwili przyszedł Charlie, usiadł bez słowa i pojechaliśmy do hotelu.
-Kate, musimy porozmawiać... -powiedział Charlie.
-Nic nie musimy. -wycedziła Kate.
-Musimy! To w ogóle nie tak jak myślisz... My nic nie robiliśmy, rozmawialiśmy... -mówił Charlie stojąc nad Kate, która siedziała na łóżku, po chwili wstała.
-O tak?! Bo mi się wydawało, że mieliście języki zajęte czymś innym!
-Jakie języki?! Przytuliłem ją i tyle...
-Charlie jak ja mam ci zaufać? Gdy tylko widzę cię z jakaś dziewczyna, myślę tylko o tym co zrobiłeś wcześnie... o Naomi.
-Kate, kocham cię...
-Charlie nie ufam ci.
-Nigdy więcej cię nie zranię obiecuję.
-Nie zranisz mnie nigdy więcej, bo na to nie pozwolę. Bądźmy przyjaciółmi.
Czekałem na reakcje Charliego. Wyglądał na wściekłego.
-Nie zgadzam się...-powiedział cicho. -Cholera... Nie zgadzam się rozumiesz?! -szarpnął ją za ramię. Od razu wstałem i go odepchnąłem.
-Charlie zostaw ją! -chłopak zmienił wyraz twarzy.
-Kate, przepraszam ja... -chyba chciał ją przytulić, ale Kate odsunęła się.
-Nie dotykaj mnie...
-Kate, nie rozumiesz kocham cię...
-To dlaczego ciągle mnie ranisz? Robisz wszystko żebym cię znienawidziła. Najpierw mówisz, że mnie kochasz, a potem pokazujesz, że to nie prawda. Była Naomi, Cece, Weronika... Charlie proszę odpuść, chcę być szczęśliwa... - patrzyli na siebie ze łzami w oczach.
-Dobrze...-powiedział po chwili Charlie. Dziewczyna wypuściła głośno powietrze z ust.
Charlie się odwrócił się i położył na łóżku, jak gdyby nigdy nic wyjął telefon i zaczął w nim coś przeglądać.
Kate wzięła ubrania i poszła do toalety.
-Charlie co ty robisz? -zapytałem trochę zły.
-Chcę żeby była szczęśliwa... A to z Weronika, mówię prawdę, nic między nami nie było. -powiedział spokojnie, ale ja wiem, że Kate jest dla niego zbyt ważna by tak po prostu pozwolił jej odejść.
Mam to wszystko gdzieś. Ich relacja mnie nie dotyczy więc nie będę się mieszał.
Kate wyszła i od razu położyła się spać.
*KATE*
Obudził mnie Leo po 6, powiedział, że musimy się ubrać. Dziś już wracamy. Ubrałam się i uczesałam włosy.
Poszłam do pokoju Jeremiego i Artura, oczywiście ich obudziłam i pożegnałam się. Być może jak przyjadę na święta spotkamy się.
Charlie zachowywał się normalnie, więc ja też starałam się nie myśleć o wczorajszym wieczorze.
Lot minął szybko, a ja prawie się nie bałam. Chłopcy trochę się śmiali ze mnie, ciekawe kto będzie się śmiał ostatni.
Na lotnisko przyjechała po nas moja mama i podwiozła wszystkich do domu.
Alex od razu zadzwonił że idziemy na imprezę. Umyłam włosy, są proste więc je tak zostawiłam, zrobiłam mocniejszym makijaż, przebrałam się i założyłam wysokie szpilki.
Alex chciał po mnie przyjechać, ale powiedziałam, że to nie ma sensu i spotkamy się pod klubem. Zawiozła mnie mama a przed wejściem czekał na mnie blondyn.
Podeszłam do niego i rzuciłam się mu na szyję.
-Cześć Mała. Tęskniłem.
-Słodki jesteś, ja też. -odsunęłam się od niego. Chłopak pocałował mnie w policzek i weszliśmy do klubu.
Muzyka głośno grała i było mnóstwo ludzi. Od razu poszliśmy do baru po drinki. Wypiliśmy i poszliśmy tańczyć, Alex jest moim przyjacielem więc byliśmy w pewnej odległości od siebie.
Długo tańczyliśmy i postanowiliśmy iść się jeszcze napić. Wzięliśmy drinki i poszliśmy na bok. Usiadłam na głośniku, który był wyłączony, Alex stał przede mną. Opowiedziałam mu wszystko co wydarzyło się w Polsce włącznie z Charliem.
-Mała on na ciebie nie zasługuje. Musisz żyć bez niego, życie jest za krótkie by cierpieć, zasługujesz na szczęście. -uśmiechnął się i założył kosmyk moich włosów za ucho, co wywołało uśmiech na mojej twarzy.
-Chyba masz rację, ale ja nadal go kocham...
-Mam coś dla ciebie Mała.-Alex uśmiechnął się i z kieszeni wyjął torebeczkę z białym proszkiem.
-Co to? -zapytałam z uśmiechem.
-Coś co pozwoli ci zapomnieć o tym idiocie.
Chłopak z uśmiechem na twarzy wziął trochę proszku z torebeczki i rozsmarował go na moich dziąsłach.
-A ty?
-Ja już wziąłem. -uniósł kącik ust.
Rozmawialiśmy i piliśmy nasze drinki. Proszek od Alexa zaczął powoli działać. Zmartwienia zniknęły było tylko tu i teraz. Stan euforii jest czymś co kocham.
*CHARLIE *
Spotkałem się ze znajomymi w klubie. Chciałem jakoś odreagować. Ta cała sytuacja z Kate mnie przerasta.
Na moje nieszczęście w klubie była też Kate z Alexem. Próbowałem się bawić, ale nie potrafiłem, ciągle ich obserwowałem.
Najważniejsza osoba w moim życiu, klei się do innego.
Siedziała na głośniku, Alex stał między jej nogami. Robiła do niego maślane oczka, to było obrzydliwe. Po jakimś czasie, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Zaczęli się całować, ale nie tak normalnie, to był namiętny pocałunek, przepełniony erotyzmem. Jego ręce bladzily po całym jej ciele, nogach, plecach, talii, pośladkach. Pocałunkami zjeżdżał na jej szyję.
Byłem tak wkurwiony, jak nigdy. Próbowałem zagłuszyć emocje alkoholem. Piłem jednego drinka za drugim. Miałam wrażenie, że zaraz się rozpłaczę.
Po jakimś czasie oderwali się od siebie, on coś powiedział jej na ucho, dziewczyna się uśmiechnęła. Chłopak pomógł jej stanąć na ziemi i razem poszli w stronę wyjścia i toalety....
To jest chyba jakieś pieprzony sen. Czy oni poszli razem do toalety? Nienienienienienie.
Wkurwiłem się nie pozwolę na to. Wstałem i zacząłem się przepychac się przez ludzi. Moi znajomi coś krzyczeli ale nie miałem czasu im tego tłumaczyć.
Piękny rozdział.
OdpowiedzUsuńCharlie zrobił się strasznie nachalny i zaborczy w stosunku do Kate, co robi się takie strasznie dziwne i tak... Nie pasuje do naszego romantycznego Charliego, co nie zmienia faktu, że nadal kocham tą ich historię.
Charlie przestał zauważać już swoje błędy. Nawet nie potrafił zobaczyć tego, że się całował z Weroniką. Widać, że kocha Kate, ale chyba za bardzo przyzwyzaił się do tego, że ona jest jego. Myślał, że ma u niego stuprocentowe szanse, ale mylił się. Zastanawiam się tylko o czym on myślał gdy całował się z Weroniką...
Żal mi jest Kate, ale chyba nie powinna popadać w takie nałogi. Alex, hm... Przyznam że go naprawdę lubię, ale i tak mam wrażenie, że nie jest do końca 'czysty':-)
Cóż... Piękny rozdział:* Nie mam pomysłu co napisać dalej:D
~M
Łooooooo co tu się dzieję , nie ogarniam już tego wszystkiego 😲
OdpowiedzUsuńOd początku wiedziałam że Charlie nie zrobił by jej tego znowu za bardzo ją kocha *-* Nadal mam nadzieję że wrócą do siebie bo jak by inaczej xd Czekam na kolejny rozdział . Uwielbiam tego bloga <3<3<3!!!!!
Co do tego, że Charlie nie zrobił by tego Kate... W rozdziale nie ma przedstawionych myśli Charliego na ten temat. On tylko powiedział, że tego nie zrobił, ale czy mówił prawdę?
UsuńTakie wtrącenie xD
Dziękuję :)
-K xx
super :) jak zawsze. Boooże nie mogę się oderwać od tego bloga XDD co chwilę aktualizuję stronę :'D A tak poza tym to Alex i Kate ... nie nie nie nie i jeszcze raz nie :** ale w sumie Charlie też jakoś tak mi nie pasuje po tym co zrobił xDD tak ... ja i moja logika pozdrawiamy :'''D
OdpowiedzUsuńDo następnego :*
/Als <3
Kiedy następny???
OdpowiedzUsuńJej rozdział świetny jak zawsze! Tylko ta sytuacja z Charliem i Kate :( Może jeszcze będzie dobrze i będą razem <3 Mam taka nadzieje :* Ale widzę że lubisz zaskakiwać ludzi hah xD Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej, jak się to wszystko potoczy :) Czekam na następny rozdział i aż się boje czym mnie jeszcze zaskoczysz xd Oby tylko Kate i Alex nie byli razem po tym co się wydarzyło xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na nexta :**
No to sobie dziewczyna odreagowała posty w Polsce! Ale i tak ją uwielbiam i mam nadzieje ze nie zrobi nic głupiego a co do charliego to według mnie stał sie bardzo zaborczy. Mam nadzieje ze wkoncu sie zejdą tylko on musi zgnieć swoje zachowanie, powodzonka!
OdpowiedzUsuńCharlie jest taki..hmh.. Nie wiem jak to nawet określić. Zachowuje się zupełnie jak nie on. Nie dostrzega swoich błędów... Tak dziwnie xD
OdpowiedzUsuńNie zmienia to jednak faktu, że twój blog jest fantastyczny :D
I szczerze.. Może to zabrzmieć dziwnie, ale cieszę się, że oni się kłócą. Bez tego nie byłoby żadnej akcji i wgl. Wracając rozdział ideolo :D Życzę weny i czekam na nexta :)
Jeju twoje rozdziały są niesamowite. Widać, że pisanie idzie ci łatwo. Co do Charliego, to powinien spojrzeć na swoje błedy. Jestem usależniona od tw ff. Z niecierpliwością czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńBoski czytam go od wczoraj
OdpowiedzUsuńKiedy następny??
Kate, kiedy następny???:*
OdpowiedzUsuńDzień Dobry. Wiem że czekałaś na ten komentarz, ale spokojnie już jestem :D Przychodzę trochu po czasie ale przeczytałam już wczoraj tak więc spokojnie c; Tak więc zacznę od tego iż cię nie lubię. Psujesz mi teorie że Charlie to chuj. A miała być taka akszyn fantastik. I tak jest ale kit xD W pewnym stopniu wiedziałam że to tylko wyobrażenia Kate ale miałam tą nadzieje że jednak Charlie to taki pojebus. Ale za to... Kocham cię za końcówkę *.* Alex i Kate. Grr <33 Lof ich *,* Hehe. Takie suprajs i role się odwróciły :3 Charlie ma wkurw xD Alex naćpał Kate. I dobrze. Niech spróbuje wszystkiego. Ja jestem jak najbardziej za. Nawet jeśli zostanie narkomanką i tak będę to czytać :3 Ale czy mi się zdaje czy Alex ją naćpał żeby ją ruchnąć? Bo jeśli tak to pomysłowy jest chłopak :D Przybiłabym mu piątkę za pomysłowość :D Ale mam problem bo on nie istnieje. So... xD Powiem ci że bardzo lubię ich w tej historii. On taki bad boy a ona taka nie świadoma niczego. Poddaje sie narkotykom i jego urokowi. Ciekawie. Ej. Stwierdziłyśmy razem z moja przyjaciółką że by była beka gdyby oni sie ten teges w tym kiblu i wpadli :D Taka Kejt w cionszy. To by była akszyn dopiero xD Jesuz. Jakie ja mam fazy przy tym FF xD Chore pomysły. Moja wyobraźnia jest poryta :D Dobra nieważne xD Ogólnie to Leo taki soł słit *.* Ideał :3 Grau. Charlie to pojeb ale też jest mrau <3 Ja ich lof obu. Ale Leondre tutaj przekracza poziomy słodkości w tej przyjaźni z Kejtuchą. Aww. No i ogólnie to rozdział jest oczywiście ever i ja czekam na następny a podczas czekania muszę pocieszyć się innymi opowiadaniami ale spokojnie nie bój sie o mnie przeżyje. Właśnie zdałam sb sprawę jakie te komentarze są chore i zagmatwane xD Ale to normalne u mnie. No cóż. Aha. Podaj mi jakieś namiary na siebie xD Najlepiej napisz po prostu na Hangout Google :33 Pogadamy sb tak dłużej :D Bo w komentarzach spamować mi się nie chcee :* Rozwala mnie to że ciesze się z kłótni Kate i Charliego xD Dobra uciekam :* Lofki foreverki kiski itp. xoxo
OdpowiedzUsuń~Z xxx
Zuuzannaaa! Ty mnie nie lubisz, a ja cię kocham za te komentarze. XD TAK MASZ ZRYTĄ BANIĘ I TO OSTRO. Zawsze jak czytam twoje notki pod moim ff to sikam ze śmiechu.
UsuńAle hej, hej! Charlie mówi, że się z nią nie całował, ale czy to prawda? Nwm, nwm.
Hahahaha, chcesz żeby Alex ruchną Kiti?! W kiblu? Nie zły dżentelmen musiał by być xD może chociaż do domu ją zabierze.... Ciąża to dobry pomysł, była już jedna akcja z tym, ale co tam xD w każdym razie pozdrawiam koleżankę xoxo
Dobra dziękuję serdecznie za komentarz xD (serdecznie... Tak oficjalnie )
-K xx
A no to ten, zapomniałam, tu masz fb: https://www.facebook.com/profile.php?id=100010471778311&fref=ts
UsuńMożesz pisać :)
-K xx
O mój Boże, twój blog jest świetny. Czytam już od środy. Nawet nie wiesz ile baterii poszło na twojego bloga :')
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
//Werka
O Matko, genialne! Chce następny! xoxo
OdpowiedzUsuńHej podoba mi sie twoj blog i czekam na next ale jesli kiti ma byc w ciazy to lepiej z charliem :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny? *-*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA NASTĘPNY!!
OdpowiedzUsuń